Święto Wojska Polskiego w Katowicach
Pewnie pamiętasz jak kilka dni temu zapraszałem Cię na Defiladę wojskową „Wierni Polsce” z okazji Święta Wojska Polskiego, która ro defilada pierwszy raz odbyła się w Katowicach. Jeżeli nie czytałeś to zapraszam tutaj>>>. Dzisiaj natomiast chciałbym opowiedzieć Ci o tym jak to wczoraj było i czy defilada wojskowa powinna odbywać się w innym mieście niż Warszawa:-)
Defilada Wojskowa 2019
W pierwszej kolejności chciałbym powiedzieć, że defilada wojskowa, sprzęt wojskowy, żołnierze robili ogromne wrażenie. Zaczynając od zespołu akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry, przez Mi-17, M-24, Herculesa, F-16 i F-15 po wszystko co ma koła i gąsienice. Stojąc wśród wielotysięcznego tłumu słychać było zachwyt nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Toczyły się rozmowy o tym co pojawiło się na niebie, co pojawi się zaraz na drodze. Defilada Wojskowa była naprawdę świetna. Żołnierze byli świetni.
Słów kilka o transporcie publicznym
Teraz chciałbym powiedzieć o tym co powinno się poprawić. To uwagi właściwie wyłącznie do organizatorów, ale bardzo mocno odbiła się to na odbiorze całego wydarzenia. Dojazd na miejsce… Skorzystałem z komunikacji miejskiej – tramwaju, który pomimo tłumów ciągnących do centrum Katowic kursował według standardowego rozkładu. A przy tym część tramwajów nie jeździła bo część Katowic była wyłączona z ruchu. Kończyło się to tym, że albo nie udało się w ogóle wsiąść do nawet kilku tramwajów z rzędu albo jechało się w takim ścisku, że ciężko było oddychać. Z rozmów z innymi uczestnikami dowiedziałem się, że podobnie było z pociągami. Były darmowe i krótkie. Zbyt krótkie. Podobno na niektórych stacjach ludzie wchodzili do pociągów przez okna. Szkoda bo wystarczyło zamiast co 15 minut puścić tramwaje na przykład co 7 albo najlepiej 5 minut? Czyli tak jak w dni robocze.
Defilada wojskowa – moje przemyślenia
Kolejne uwagi dotyczą strony technicznej i miejsca. Katowice niestety, ale nie posiadają odpowiedniego miejsca dla defilady wojskowej. Wykorzystana aleja Korfantego w miejscu gdzie mogła pomieścić najwięcej osób (i pomieściła) jest przez środek oddzielona rozpoczynającym się tunelem pod katowickim rondem. Defilada szła jedną stroną przez co Ci którzy znajdowali się po drugiej stronie ulicy widzieli sporo mniej z uwagi na odległość. Druga strona, czyli ta po której szła defilada, to porośnięte roślinnością ozdobną zbocza Muzeum Śląskiego, więc i po roślinności nic nie zostało a komfort stania tam myślę, że średni. Ostatnia kwestia to nagłośnienie, które było skierowane wyłącznie na jedną stronę i było po prostu kiepskie. Oczywiście nie było słychać nic albo prawie nic. Jedyne co było słychać głośno i wyraźnie to nasz Hymn Państwowy, który za sprawą żołnierzy niósł się daleko w miasto. Defilada poza tymi mankamentami była naprawdę widowiskowa i cieszę się, że w niej uczestniczyłem.
Pomnik Chwały Kawalerii i Artylerii Konnej
Chciałbym Ci opowiedzieć o jednej bardzo ciekawej inicjatywie. Nie miałem pojęcia o niej, ale dzięki wpisowi mecenasa Leszka Blocha się o niej dowiedziałem i wspieram:-) Sprawa dotyczy budowy Pomnika Chwały Kawalerii i Artylerii Konnej w Wolicy Śniatyckiej pod Komarowem. Przeczytaj o tym więcej we wpisie mecenasa Leszka Blocha tutaj>>> i zachęcam Cię do wsparcia tej budowy!
Byłeś na defiladzie wojskowej w Katowicach?
Pozdrawiam Cię!
Artur
****
Zdjęcie: Artur Woźniak
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }